Jak łabędzie
To kolejne słowa piosenki , ale jakże prawdziwe dla mnie...
Wiem, tracę to,
co nie moim się stało.
Śmiech pusto brzmi,
nie uległość to i nie stałość.
Gin trochę cmi. Zamknę furtkę
do świata na klucz.
Nie zostanę tu dłużej, to już wiem:
Odejdę stąd, jak łabędzie wzlatują
co świt...
Dzień, jak co dnia...
Stoję w miejscu,
choć czas nie zwleka.
Los, durny los
drwi bez końca z siły człowieka...
Gdzieś Eden- Raj. Patrzę w gwiazdy
i drogę już znam...
Wzroku wstecz nie odwrócę ,
to już wiem: odejdę stąd,
jak łabędzie wzlatują co świt.
Niewinnie naiwny los,
co mnie ślepca, kieruje na start,
skąd powrotu nie będę już miał,...
Skąd jutro oddam
ostatni swój krzyk.
Łabędzi krzyk,
lecz piękniejszy od głosu harf...
Odejdę stąd,
jak łabędzie wzlatują co świt.
To jest podziękowanie dla wszystkich, którzy zechcą poznać moje myśli... Dziękuję za wyrozumiałość !
tajga
Komentarze (12)
Każdy kiedyś odejdzie i nie wróci....zakończy swój lot
w "niebycie"....... Nie wiem dlaczego, ale Twój wiersz
mnie zaniepokoił....
Kolejny raz zadumałam się nad tekstem,jest z nutką
smutku i goryczy bardzo ładny.Łabędzie dumne ptaki
odlatują lecz wracają:)
Każdy kiedyś odleci... Chodzi o to, by polecieć z
dobrego do lepszego... Odlot łabędzi ma w sobie wiele
gracji. Niektórzy nie potrafią wzbić się wyżej niż
wróbel...
Wiesz znam łabędzia który wraca . Myśle ze nie
uciekasz z beja ?Ciekawie napisany wiersz i byłoby
mi ich brak , wiec pozostań z nami bądz sobie
gołębiem czy łabędziem ale bądź.
poznawanie mysli cudzych to zawilosc, a wiersz,
owszem, na piosenke sie nadaje, zapis na nie, no ale,
jest mysl, labedzi krzyk, jakby odlot za sciana, lato
pryska i zostaja ominiete nadzieje, na jutro na rok,
albo wpadna do jeziora na przeczekanie :) pozdrawiam
szczerze napiszę, że zgrabności ten wiersz nie ma,ale
zapewne wyszło tak dlatego,że to piosenka.W piosenkach
panują inne reguły.Bardzo chciałabym usłyszeć
melodię,wtedy zapewne spodobałoby mi się wiecej.
Łabędzie odlatują ale zawsze wracają do swojego
gniazda...czasem trzeba coś stracić by coś
zyskać...może klucz do nowego świata?...kto wie...
Rozumiem, że to słowa piosenki? Jeśli tak to bardzo mi
się podoba.Tyle teraz tekstów bez sensu.Z tego piękna
piosenka:)Szkoda,że nie usłyszę z melodią:(
jak łabędź wzlatujesz ponad slowa lekko muskając swoim
piórem zgranie biel papieru...melodia wokoło
rozbrzmiewa twej piosenki nut ...
Gorzki, żałosny krzyk wydobywa się z Twojej duszy- mam
jednak nadzieję, że jak łabędzie wiosną- tak i Ty
powrócisz!
Bardzo ładna i ciekawa treść piosenki...Pisz
dalej,chętnie będę czytać...Wbrew
wszystkiemu,interesują mnie myśli innych i
zaopatrywanie na otaczający nas świat...
Łabędzi krzyk, łabędzi śpiew...
Tylko nie mów, że to Twoje ostatnie słowa... Ciekawie
napisana piosenka, chciałbym ją usłyszeć :-)