JAK ŁABĘDZIE
Słońce ciepłem kusi
piach stóp już nie grzeje
pustka drzemie w duszy
rozpierzchły nadzieje
w ludziach wokół siebie
chcę dostrzec twą postać
choć to obce twarze
ciebie pragnę spotkać
bursztyny muszelki
zamknę mocno w dłoni
są symbolem wielkim
marzeń niespełnionych
przy księżyca blasku
pójdę wprost przed siebie
napiszę na piasku
zawsze kocham ciebie
zostanę łabędziem
na spienionej fali
po kres życia będę
wierna sercem całym
rozbiegane myśli
ujarzmię uchwycę
sny prorocze wyśnię
wszak nadal trwa życie
Komentarze (12)
piękny...też chciałabym być takim łabędziem...ciekawe
czy kiedykolwiek napiszę coś podobnego...pozdrawiam
Witaj Ewko! ludzie powinni zazdrościć łabędziom
konsekwencji w uczuciach, wierności itp.
Pozdrawiam cieplutko :))
Jak labedzie wierni sobie "po kres zycia".
Dzisiejszego wieczoru bardzo chcialam
przeczytac taki cudowny wiersz.Pozdrawiam
serdecznie+++
I niech tak zostanie, jak najdłużej:) Ładny, pełen
miłości. Ewcia - jesteś niesamowita, potrafisz działać
na czytającego:)) Miłego wieczoru i cudownych snów.
Nie snij za wiele,tylko dzialaj
Tak pięknego wiersza dawno nie czytałem na Beju.Taki
prosty a tak wysublimowany i rytmiczny
brawo.Pozdrawiam.
Piękny wiersz, czy ja kiedyś potrafię tak pisać?
No właśnie. Życie trwa nadal i trzeba z niego czerpać
garściami. Powiedziałbym wyrwać co się da może trochę
nieskromnie. Pozdrawiam
:-) bardzo ładna, bursztynowa obietnica :-)
wzruszająco...dopóki zycie trwa...nadzieja żyje w
nas...;))
Usmiechy;)))M
Bardzo ładnie ewciaw,pozdrawiam miło:)
Wspomnienia, tesknoty , nadzieje i milosc, ktora
przetrwa wszystko i ocaleje .
Wzruszajacy wiersz.
Pozdrawiam cieplutko.