Jak moglo ich spotkac to cos.
Bo kazdy przezyl swa pierwsza milosc... I kazdy czul te przyslowiowe motylki... Bo kazdy kiedys przez milosc plakal... Bo przeciez kazdy umie kochac. A przeciez nikt nie mowil, ze pierwsza milosc musi byc prawdziwa..
Tak bardzo niesmiali
trzymaja swe rece,
jak najcenniejszy skarb.
Oczami uciekaja
przed ukradkowym spojrzeniem,
rumieniec na drzacym policzku.
Oddechy nierowne,
a i tak jednym rytmem wystukane,
usmiech gosci na niewinnych twarzach.
Poczatek nowej milosci
buduje nad nimi dach,
splecieni naiwnoscia wierza...
Ze zycie jest piekne,
ze zycie takie latwe,
ze zycie we dwoje razniej przejsc.
Otuleni sloncem sie usmiechaja,
otuleni wiatrem mruza za mlode oczy,
otuleni burza uciekaja
w dwie rozne strony.
Wiersz nie o mnie. Bo moja milosc trwa. Przed burza sie uchronie, bo w burzy odnalazlam Cie.
Komentarze (6)
''Każdemu wolno kochać .
To miłości słodkie prawo.
Bo kocha się sercem ,
a każdy je ma''...
Przypomniałaś mi moją ulubioną piosenkę.
To prawda,że każdy potrafi kochać.Mamy w sobie
pierwiastek dobra i zła.
szczerosc słowa i ich otwartość w tym wierszy nie
pozwala zamykać oczu a czytać ....
miłosc niby zwyczajna lecz jakze wspaniała....
Piękny opis pierwszej milości. Już przez sam fakt, że
pierwsza, że następne będą już tylko - wlaśnie
następne, choćby najwspanialsze. Nic dwa razy się nie
zdarza... I nic to, że przed burzą uciekają w różne
strony i tak pozostanie niezatarte wspomnienie.
Bardzo ciepły romantyczny wiersz ale to fakt
pierwsza miłość to tylko zauroczenie .
wiersz troszkę z innej beczki ..to taka dziecinna
miłość... a jakze piękna ... )))
To o czym napisalas jest bardzo prawdziwe, i czesto
spotykane. Ale to nie jest prawdziwa milosc. To tylko
zauroczenie...