Jak nie kochać Cię lato?
Rankiem z rosą zawisło w ogrodzie
by od malin nazbierać czerwieni,
tym się ukryć w miłości kolorze,
senne oczy jutrzenką weselić.
Moje lato po polach południem
pieści łany pszenicy i żyta,
gdzieś od lasu sosnowo - jagodnie
wiatr zapachem uwodzi, a lipa
wystrojona w pachnącą sukienkę
już nie może doczekać wieczora,
złapać księżyc zdziwiony pod rękę
tańcem w trelach słowika - tenora.
Gdy barwami w dojrzałość bogate,
zdobisz krzewy w różane korale
i promykiem mi duszę oplatasz
...jakże lato nie kochać Cię wcale ?
Mój pierwszy :)10 zgłoskowiec w rytmie 4+3+3
Komentarze (65)
Lato jest naj :)
Z uznaniem i zachwytem przepiękny wiersz, moje
klimaty...serdeczności :) czekam na kolejne równie
udane :)
Pięknie, tak w treści jak i w formie... też kocham
lato :)
Tomaszu, Eleno...dziękuję :)
Tak Tomashowi siem spodobalo ze przeczytal sobie dwa
razy, na glos:)
Bardzo ładnie wyszło, kochane lato.
Pozdrawiam Dorotko :)
Dziękuję bardzo, Marku :)
Teraz dopiero dostrzegłem te śliczności:)). Pozdrawiam
Kochani, pięknie Wam dziękuję za wgląd, przeczytanie i
uśmiech. Jesteście dla mnie baaaardzo ważni,
pozdrawiam wszystkich z osobna :)
Witaj Dorotko:)
Dziesiątka ze średniówką 4/6.chyba takiego nie mam w
swoim zestawie:)Z przyjemnością czytam:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Lubię :)
Cudny dziesięciozgłoskowiec, Dorotko :))
Miłego weekendu :) B.G.
Rozmarzyłam się. Piękny. Pozdrawiam :)
Bardzo udany utwor Dorotko.:)
Brawo!
Klaniam sie z duzym uznaniem :)
*wgląd, wrrrrr.....