Jak w niebie
Niebo umilkło , niemy krzyk
droga stałą się prosta , autostrada
nieba
wiedzieli gdzie mają iść, serca dwa
inni tylko ich podziwiali , ósmy cud świata
połączył taniec , rozdzieli czas
przez chwilę miłą w chmurach zakochani ,
zapomniał o nich czas ,
dłonie jak węzeł silny połączyły się
iskra w zielonych była gorąca
czerwień w sercach gotować się zaczęła
bo przez parę chwil nie wiedzieli że jest
inny świat
nawet myśli stały się jedne , marzenia
realne
żyć nie umierać mówili sobie , lecz czas
płynął sobie
wpatrzeni w siebie cieszyli się życiową
chwilą , spędzoną w splocie rąk
tak chcieli być razem w tej chwili
nawet niespełnione marzenia zapomniały ich
wołać
lecz gdy nuta ucichła , ucichła chwila
nie wierzyli apokalipsie , nie wierzyli
końcu chwili
bo rozstania przyszedł czas , drzwi domu
otwarte
pragnęli powtórzyć nią , czas nie dał
i powiedział ze cztery miesiące szczęścia
daje wam
bo świat czeka na was , zegar zaczął grać
melodię
a oni tylko popatrzyli się na siebie ,
dusza duszy
dziekujem sobie mówić zaczęli a dobranoc w
niebie razem zakończyli……
Komentarze (1)
spotkanie w marzeniach barwą nastroju ubarwionych oczy
tylko mówią a potem rozstanie aby być w niebie ładny
wiersz jak opowieść o niezwykłym