Jak niebo
Dźwigała swoją historię.
Wychodząc na ulicę czuła się naga,
jak niebo wystawione interakcji bez
piedestałów.
To były przyjaźnie, zbudowane na
uczciwych rozmowach.
Zmarła kilka lat temu, niewiele zostało
niż żyć, jak niebo.
Komentarze (4)
Interesujący, życiowy wiersz pozdrawiam;)
Każdy coś dźwiga:)pozdrawiam serdecznie:)
Każdy dźwiga ze sobą bagaż błędów i doświadczeń. Z
chwilą śmierci nie znika on, lecz wzbogaca rodzinę
ludzkich dusz.
Podoba mi się.
Pozdrawiam Mirabello. :)
Ile mamy karier tyle samo upadków,
wszystko tu zależy od tego przypadku.
Pozdrawiam Bogno i twórczego weekendu
Ci życzę.