Jak obłoki
zanurzyłam myśli w pierzaste obłoki
płyną po błękicie - dokąd - tego nie
wiem
pewnie mają przystań gdzieś za
horyzontem
milczą zasłuchane w tym jaskółczym
śpiewie
wiatr im wciąż fryzury cierpliwie układa
ale niespokojne wiercą się jak dzieci
może niosą myśli aby Górze nadać
i muszą na pocztę przed zamknięciem
spieszyć
bywa że zachmurzą lico bez powodu
a może ten motyw im tylko jest znany
srebrzystą łzą spłyną by czystość
kolorów
podarować słońcu jak noc zakochanym
małą gwiazdę szczęścia zrzuca prosto w
dłonie
aby zawsze blisko i na wieki - amen
będę twoją chmurką na dobrą pogodę
i przystanią póki świeca nie zagaśnie
Komentarze (24)
Wjechałam tym wierszem w Szymborszczyznę, aż po uszy.
I z podobaniem.
Przeczytałam kilka razy - piękny!
Miłego dnia poetko :)
rzeczywiście jak przedmówcy tylko się rozmarzyć i ...
+++
Rozmarzyłem się w Twoich wersach - posiedzę tutaj
jeszcze
serdeczności
widzę że lecą pochwały i ja także oniemiały :)
u Ciebie zawsze się zachwycam, i to jest właśnie
cudowne :-)
piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie
Ladnie :)
Pozdrawiam, magda*
*srebrzystą łzą spłyną by czystość kolorów
podarować słońcu jak noc zakochanym
Śliczne to jest Magdo Pozdrawiam Serdecznie
super jest tak obserwować obłoczki
zawsze coś ciekawego z nich można wyczytać
serdeczności:)
romantycznie i klimatycznie,,pozdrawiam :)
Rozmarzyłam się magdo czytając Twój wiersz Piekny
klimat stworzyłaś :)
Pozdrawiam serdecznie :)
"małą gwiazdę szczęścia " jakie to slodkie.
Pozdrawiam
cudowny klimat stworzyłaś leciutki rozmarzony -
pięknie:-)
pozdrawiam
Klimatycznie i cudownie płynie się w Twoim wierszu
Magdo. Serdeczności na weekend:-)