Jak okiem sięgnąć, szczęście
Kupiłam stary dom na klifie,
z dala od ludzi, zgiełku miasta.
W sierpniowy wieczór, przy księżycu
słuchałam świerszczy skryta w trawie.
Zatoka niby ciekłe srebro
lśniła, do świtu kołysała
cichym szemraniem, gdy wspomnienia
wpadały w fale wraz z gwiazdami
i odrodzone wzlatywały,
z mewami krążąc niespokojnie.
Wschód słońca różem mącił bladość.
Nie chcę lekarstwa na samotność.
wersja druga, za radą Anny - w czasie
teraźniejszym :
Kupiłam stary dom na klifie,
z dala od ludzi, zgiełku miasta.
W sierpniowy wieczór, przy księżycu
odkrywam niebo po kawałku.
Zatoka niby ciekłe srebro
lśni, szemrząc morskie kołysanki.
Z perseidami mkną wspomnienia,
na mgnienie umykają w fale
i odrodzone znów szybują
z mewami krążą niespokojnie.
Wschód słońca mąci bladość różem.
Moje lekarstwo na samotność.
https://www.youtube.com/watch?v=NKhVsWaUnug
Komentarze (71)
Sama rozkosz takie lekarstwo na samotność.Obie wersje
bardzo dobre.
Obie wersje rozmarzone i piękne.
Pozdrawiam:)
Bardzo ładny wiersz...
promiennego popołudnia:)
Pierwsza wersja bardziej do mnie przemawia. A wiersz
bardzo ładny.
Miłego dnia.
dla mnie wersja pierwsza :)
ta druga wersja chyba lepsza,
pozdrawiam:)
Jest co podziwiać moja wyobraźnia działa i chętnie bym
tam odpoczywała ,serdeczności Aniu posyłam .
To wszystko możesz podziwiać Aniu, nie tylko w
samotności :)
Pozdrawiam paa :))
Witaj,
re. a kto ich tam wie o czym naprawdę myślą...
Dzięki ,że byłaś.
Serdecznie pozdrawiam.
trudno Aniu mi określić który jest lepszy zatem nie
będę wybierał:)
Pozdrawiam:)
chcę katany z spadających gwiazd
Perseidy są piękne, a Twój wiersz niesamowity. Jestem
pod wrażeniem
http://cdn.natemat.pl/4a65caea1e0d4579ba32793649f0830d
,780,0,0,0.png nowoczesna wersja takiego domu, ale
wolałabym inny, swojski.
Aniu obie wersje udane, Twoja +++
Pozdrawiam cieplutko i już zaczynam marzyć)
piękny melancholijny klimat sierpniowej nocy:-)
obie wersje są dobre:-)
pozdrawiam - miłego dnia:-)
w czasie teraźniejszym(:
Przenioslas agaroma w czasie, szkoda ze tylko na
krótka chwile;)