Jak paciorki różańca przesuwają...
Dla mojej Mamy
Z dzieciństwa pamiętam
poranne pacierze.
Uczyłaś jak w ciszy
pomodlić się szczerze.
Co rano wplatałaś
kokardy w warkocze,
stroiłaś w sukienki
jak kwiaty urocze.
Przy Tobie poznałam
co zwykły dzień znaczy,
okruchy radości
i ciężkiej smak pracy.
Kochałaś zwyczajnie,
nie biorąc nic w zamian.
Jak mogę docenić
to Mamo kochana?
Prostymi słowami
się dzisiaj odwdzięczę,
bukietem konwalii,
bzu całym naręczem.
Moja Mama zmarla wiele lat temu i na cmentarz mam bardzo daleko.
Komentarze (47)
piekne odwdzieczenie...Twoja mama napewno jest dumna i
szczęsliwa...
Ja pamiętam modlitwą i kwiatami na grobie.