JAK „PIEPRZYĆ” ABY…?
pikantna humoreska kulinarna
do zupy oprócz
pieprzu i maggi
potrzeba zawsze
szczypty rozwagi
i dobry kucharz
o tym wie
jeśli przepieprzy
to sam ją zje.
z kobietą sprawa
jest delikatna
choć na pieprzenie
bywa podatna
tu receptura
jest bardzo czuła
no i odwrotna
jakby reguła
bo to co zupie
może zaszkodzić
w tym przypadku
raczej dogodzi
dlatego trzeba
mieć baczenie
jakie powinno
być pieprzenie
ważnym jest
aby dobrze zacząć
myślę, że panie
tę humoreskę
mi wybaczą.
ps.
„prawdziwy mężczyzna”
ważny jest koniec
według „krzemanki”
nie mam kompleksów
więc niespodzianki
z tego powodu
być nie powinno
szewc wie, że butom
konieczne prawidło.
Komentarze (9)
Fajne! Jak zawsze powtarzam - u kobiety najpierw
trzeba kochać się z jej umysłem, potem otworzy się
reszta... Pozdrawiam pięknie 'D
Fajny wiersz:)
Pozdrawiam:)
I ja wybaczam:)
Pozdrawiam:)
Miłego dnia:))
Wybaczam, ale mam wątpliwości co do ostatniej strofy.
Bardziej przemawia do mnie opinia L.Millera
"Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak
zaczyna, ale jak kończy. "
"sam ją zje" - myślę, ze bez "to" też będzie dobrze a
dodałabym /"to" w tym przypadku/
A na ostatnią strofkę nie mam pomysłu, ale wesoło
jest, że fest :)))))))))
Nie wiem, jak Panie, ale ja wybaczam ;)
Pozdrawuam serdecznie
dodam jeszcze że do każdej potrawy prócz pieprzenia i
solenia dodać trzeba szczyptę miłości i kawałek
serca...a odnośnie innego pieprzenia to zawsze
powtarzam że to jest proste jak seks bez całowania....
Ja-facet, w imieniu Pań, wybaczam