Jak stół sosnowy
Mój wiersz prosty jak stół
sosnowy jasny ze słojami życia
wypływa z głębi splotów
na gładką powierzchnię.
Wycieram osadzony kurz
myśli strzepuję na wietrze
ręką wyczuwam najmniejszy pyłek
wspomnień ulatujących z czasem
zaklętych w pierścieniach
ściętej sosny.
autor
Zyta
Dodano: 2009-11-12 11:04:16
Ten wiersz przeczytano 749 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Zyto:) świetnie :)))
Życie słojami utkane...+pozdrawiam
subtelny i z głębią. bardzo mi się podoba. pozdrawiam
serdecznie;)
Trafnie ujmujesz mysl,splot metafor tworzy
spójnosc...b.dobry wiersz..pozdrawiam...
Wiersz prosty,bardzo dobrze napisany.
"Mój wiersz prosty jak stół",ale jaki piękny.Bardzo mi
się podoba.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.
dobry pomysł. stołu trzeba strzec, bo to centrum domu,
azylu, axis mundi nawet... przestawiłabym wersy na
końcu: 'wspomnień zaklętych w pierścieniach sosny/
ściętych i ulatujących z czasem'. to tylko sugestia.
pozdrawiam+)
W prostocie siła, w prostocie postrzegania. Podoba mi
się bardzo.
Tak wspomnienia, którz ich nie ma, ładnie to
napisałas.
Pozdrawiam
ładne metafory w dobrym stylu ..pozdrawiam
trafne porównanie i takie bezpretensjonalne, jak twoje
wiersze, Zytuś :)
Wspomnienia zaklęte w pierścieniach ściętej sosny...te
słowa urzekają.... i tylko tyle...
Wiersz prosty i stół-symbol codzienności.Dobre, a
nawet bardzo dobre
Bardzo głębokie doznania, świetny pomysł i dobra
treść.
wiersz ujmujący swoją prostotą :)