Jak straciłem cnotę po zabawie...
https://www.youtube.com/watch?v=tgw1yEcWpTU
Ubaw był w "Klubie Wędkarza",
na nim panna (mocno wcięta),
dwa razy mi powtarzała,
abym poszedł z nią na cmentarz.
O co chodzi nie wiedziałem
-chce zapalić komuś świeczkę?
zdziwiony na nią spojrzałem,
ona podciągnęła kieckę.
Oparła się o postument,
zaświeciły białe uda,
wtedy zagrał mi instrument
-nie myślałem, że jest ruda.
autor
andrew wrc
Dodano: 2018-04-11 03:04:24
Ten wiersz przeczytano 2661 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (83)
:) pozdrawiam serdecznie...
Byłam już, ale widzę Cię tam na ekranie, więc miłego
dnia:)
Cóż w nim mrocznego skoro czytając go uśmiałam się
jak nigdy.Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam.
Dzięki wielki: zmegi, Andrzej, Mariusz, Grażynka,
Virginia, loka:) pozdrawiam serdecznie
Rozbawiłeś,świetny.Pozdrawiam.
wesoła przygoda, nie ważna uroda,,pozdrawiam:)
Witaj Andrzejku! Świetny wiersz nie wiem dlaczego
mroczny kiedy mnie rozbawił. Pozdrawiam serdecznie :-)
A to Ci świeczkę zapaliła ;-))
Pozdrawiam :)
Co prawda już tu byłem ale z przyjemnością
przeczytałem raz jeszcze - i nie żałuję. Dobrej nocy
Andrzeju.
Superaśny wiersz z ciekawym tematem:)pozdrawiam
cieplutko:)
Dzięki Krzysiek i pozdrawiam Twoją rodziną:) miłego
wieczoru
Witaj Andrzeju:)
Normalnie mnie rozbroiłeś:)
Tak na marginesie mam rodzinę w Bykowie i Mirkowie:)
Pozdrawiam:)
dzięki Tiara2:) miłego
Mieszkam w centrum...moja córka mieszka vis a vis
cmentarza na Kiełczowie, Wilczyce Małe, ale to
Długołęka...moja wnusia wyprawia tam 3-latka w
sobotę:) pozdrawiam
Andrew, a bliżej ci do Smętnej, czy do Kiełczowa?
Teraz, kiedyś? Zależy też czy sercem, czy autem:)
Może jesteśmy, wszystko jest możliwe.
Albo byliśmy, tylko że te malutkie sąsiadujące ze sobą
dzielnice znałam na wylot...
:)