Jak świerszcze
Na kocich łapach noc się skrada
powoli, miękko, bezszelestnie
i może skoczyć nam do gardeł,
tak jak pantera, ale wcześniej
przydrożne wierzby zmieni w wiedźmy,
szarość rozsieje wzdłuż i w poprzek,
jak babie lato mgły rozwiesi
na astrach, wrzosach, kołkach w płocie.
Nie czekaj, aż nas dotknie chłodem.
Nim się przed skokiem w kłębek zwinie,
nim zgasi gwiazdy – niemych świadków,
ukryj nas, proszę, za kominem.
Krystyna Bandera
Wiartel 02.08 -16.10.2015
autor
Zora2
Dodano: 2015-10-16 17:01:21
Ten wiersz przeczytano 2529 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (68)
Ale piękny wiersz, z przyjemnością przeczytałem.Dobrej
nocy i punkcik.
cii_sza
tak, a zamiast "noc" niech sobie czytelnik wstawi, co
chce...
cii_sza
tak, a zamiast "noc" niech sobie czytelnik wstawi, co
chce...
al-bo
dziękuję, ulegam, zmieniam :) I cieszę się z
interpretacji :)
bardzo, bardzo się podoba... jak zawsze:) żeby tak się
dało ukryć przed śmiercią - za kominem, jak
świerszcze;)
tak jak pantera - z przecinkiem przed /tak/ czytam
sobie; pozdrówka, Zoro:)
Bardzo ładny, płynny wiersz.
Wszystko jest zrozumiałe i tytuł przedni, a "noc"...
(odnosząc się do komentarza poniżej) to przecież w
szerszym znaczeniu.
bardzo zgrabnie
ale kto?
[ bo nie noc]
ma to zrobić
Cudeńko :)