i jak tu nie kląć, przepraszam...
I jak tu nie kląć – przepraszam za „mać”
kiedy się kurrr...czy to co ma stać
a to co chciałbyś zapisać wierszem
miast zapamiętać, zapomnisz
pierrr...wsze
więc bardzo mocno się denerrr...wujesz
rękoma w szale wciąż wyma...chujesz
żona ci mówi; weź tak nie szalej
lecz tyś jest cały już rozedrgany
idziesz wciąż dalej a nawet /...dalaj!/
piszesz banery a na nich /...bany/
lecz przeproś wreszcie za wszystkie
„mać”
- musisz się kiedyś grzeczniejszym stać !
autor
yamCito
Dodano: 2014-09-28 14:16:18
Ten wiersz przeczytano 2632 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Świetna ironia :) pozdrawiam
fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Tylko spokojnie :-)
Bo tak jest jak zaraz nie zapiszesz to zapominasz
k...m...
pozdrawiam cieplutko:))
Uśmiechnął mnie ten Twój wiersz...każdy ma czasem
nerwa:)
A może policzyć do dziesięciu? Fajna ironia.Pozdrawiam
grzecznie:)
nie ma nic takiego
za co tu powieszą
tylko czytelnicy
w swoich myślach grzeszą:)))
pozdrawiam pięknie:)))
Przemilczę domysły bo jest obietnica poprawy :)
ale fajnie, a (f)uria doskonała ;-)
mówić tylko cholera - nie uspakaja,
bo nóż się sam otwiera.
Pozdrawiam serdecznie
ale szalejesz :)
Po pierwsze - skorzystaj z treści w ostatnim wersie,
po drugie - jak wyżej,
po trzecie - wykorzystaj zdobyte możliwości po
przeczytaniu tegoż komentarza.
Ja już nie klnę k. mać...
jak ma stanąć, to ma stać!
meblościanka :P
Pozdrawiam:)
Super spojrzenie na problem; po prostu :))
-pozdrawiam
Oj tam od czasu do czasu zakląć można:) pozdrawiam