I jak tu zmagać się z tym losem
Bo mnie to czasem bardzo boli,
kiedy obrzucić ktoś chce błotem.
Krzywdę natychmiast bym wyzwolił,
lecz ona wróci wnet z powrotem.
I jak tu zmagać się z tym losem.
jak go przygarnąć mam do ciała.
Kiedy odpowie strasznym ciosem,
a ciosu siła jest niemała.
Bo mnie czasami coś brakuje,
kiedy narzuca ktoś mi formy.
Ja takiej prawdy nie szanuję,
wolę utrzymać pozór normy.
Bo mnie to czasem bardzo gniecie,
kiedy poczuję złe mrowienie.
Takiej nie znajdę w wielkim świecie,
na żadnych kartach zamówienie.
I jak tu zmagać się z tym życiem,
jak mam przygarnąć dla miłości.
Wszystko zostanie złym odkryciem,
siłą bez żadnej wzajemności.
Bo mnie czasami coś potrzeba,
nie, bym wymagał jakiejś formy.
Może zbliżenie się do nieba,
lecz tu brakuje zwykłej normy.
Bo mnie to czasem coś podnieca,
kiedy nie umiem nic innego.
Ta fascynacja, zbyt kobieca,
ale to właśnie jest do tego…
Komentarze (9)
Rozumiem Cię, mam całkiem podobnie. Ciekawy wiersz,
pozdrawiam :)
Fajnie się czyta i podoba się bardzo:)dobry
przekaz:)pozdrawiam cieplutko i wesołych Świąt
Wielkanocnych:)
Każdego czasem coś boli i podnieca też:)
Wiersz mi się podoba.
Zdrowych, radosnych świąt życzę,
pozdrawiam :)
Tu mnie boli, tam mnie boli.
Już mam dosyć tej niedoli.
Może ktoś wreszcie mnie wyzwoli.
Bardzo, bardzo tego mi potrzeba.
O jedno Cię Boże proszę, nie zabieraj
zbyt szybko mnie do nieba...
Fajny, refleksyjny wiersz o życiu.
Pozdrawiam. Wesołych Świąt :))
Życiowa refleksja skłaniająca do przemyśleń nad
wartościami naszego życia.
Pozdrawiam i życzę zdrowych i pogodnych Świąt
Wielkanocnych:)
Marek
Panie Grand radosnych Świąt:-)
a kto powiedział, że będzie łatwo??
Zdrowych i Pogodnych Świąt życzę!
Podoba się bardzo przekaz wiersz. Płynny wiersz,
dobrze się czyta.
Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
przepełnionych wiarą, nadzieją i miłością.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród
przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja". Elżbieta :)
Bo mnie to czasem bardzo boli,
kiedy obrzucić ktoś chce błotem.