Jak uczucia ubrać w słowa...?
"Z Miasta niebieskich, żółtych, czerwonych i zielonych słów WYRUSZA.... By spotkać swą miłość" - zainspirowani tymi słowami piosenki ENYI pewnego wieczoru zaczęliśmy widzieć świat w innych- lepszych barwach:)
Pytasz: "Jak ubrać w słowa to, co
czuję...?"
Odpowiadam:
Ubiorę im zółtą czapkę z daszkiem, by nie
raziło ich słońce.
Dam im niebieską parasolkę, by nie
rozpłynęły się na deszczu.
Ubiorę im czerwoną podkoszulkę, by nie
ochłodziły się nigdy.
Ubiorę im zielony sweterek nadzieii z
ognistymi guziczkami.
Spodnie zwykłe- czarne- by nie zbrudziły
się gdy ruszą w świat....
Uczucia...
Zyją na wietrze.
Tak jak on-nie umierają nigdy.
Dam im na drogę moje czerwone-rozpalone
serce
- by się nie zgubiły, by chciały wracać i
trwać...
... A uczucia moje- nie nazwane nigdy po imieniu mieszkają w Mieście niebieskich, żółtych, czerwonych i zielonych słów.... niebieski- siódme albo i ósme niebo :-) zółty - zazdrość :-/ czerwony.... :-) :-* zielony - nadzieja........
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.