Jak wiosenny zmierzch
Chcę być jak wiosenny zmierzch
Świeży, promienny, spokojny
Wśród pastelowych kolorów wieczora
Aby ludzie patrząc na mnie
Widzieli zachodzące słońce
Niech me oczy płoną
Jak zieleń liści
W czerwonej poświacie
Żyjcie teraźniejszością
Oddychajcie całym ciałem
Wsłuchajcie się w ciszę
Mej duszy
Łąki
Źdźbła trawy
Jeziora
Pojedynczych fal
Drzew
Gałązki..
Pozwólce pobawić mi się
Waszymi włosami
Jak pachnący bzami zefir
Czy to łzy?
Nie
Wieczorna rosa...
Pragnę być
Dla otaczających mnie ludzi
Jak wioseny zmierzch
Po to
Aby w kąciku serca
Zachowali
Cichą radość z życia...
wyłączcie komputer i idźcie na spacer....;]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.