Jak wróg z wrogiem.Opowiedz mi...
Strasznie ciężko jest, rozgarniać
sczerniałe gałęzie mroku.
Przedzierając się przez życie, pełne Prawdy
Doskonałej.Odartej z wiary w Proroków.
Ciężko jest być uświadomionym.Nad wszystkim
się unosić,
z dala od tłumów, co potrzebują Bogów, aby
nie zabłądzić.
Ciężko rozważać cuda, jak matematyczne
równania,
zwłaszcza, gdy tak łatwo sprawdzają się,
pozostawiając mit boski dla życiowo
nieporadnych.
Śmiejesz się z nich, jak z ślepców, co nie
umieją sami żyć w bezmiarze
codzienności,
że kalecy duchowo, gdy potrzebują pana
trzymającego ich za mordy.
Że naiwność ich, rodem z piaskownicy, że
wierzą w bełkot dawnych pijaków,
co spisywali swe omamy.A dziś religie z
tego macie.
I niby wszystko po Twojemu.Tylko w pewnej
chwili,
odwracasz głowę w pospiechu.Płacz wybucha w
Tobie.Bo brak ci już siły.
Niby Wojownik, walczący w głupcami.
Ale smutno i pusto, gdy nie wierzysz w
nic!Suche płomienie trawią ostatki lasu.
Nie przyznasz się, chowasz na chwilę za
rogiem,
tęskniąc do Siły dającej radość na kolejny
ranek, każdy jego moment.
Zazdrościsz ludziom, może właśnie serca
wzniesionego,
Ich los lżejszy pewnie.Twój tak ciężki, że
złamałby każdego!
Walczysz o prawdę, z religią niby wciskaną
w pysk dużymi kęsami.
I gubisz ostatki siebie.Zgubiłeś wiarę.
W podziemiach, jak wróg z wrogiem.W
kanałach schowany,
proszę o to, byś mi opowiedział.Jak to jest
wierzyć w Pana?
Opowiedz mi, człowieku z drugiej strony
barykady,
jak jest być szczęśliwym?Mieć cel i
przyjaciół?
Jak to jest czuć dobro?Jak to jest nie
walczyć z życiem?
Opowiedz mi o świecie, gdzie potrafiłbym
kochać.
Gdzie nie nienawidzę.
Opowiedz o tym, z czym walczę.A czego
najbardziej mi brakuje,
naiwności w mym języku.W waszym miłości
bezgranicznej.
Po kryjomu, zazdroszczę wam tego, że
wierzycie,
ja nie potrafię.Więc nienawidzę.
Komentarze (2)
Bóg jest jeden a biblia najważniejszym poradnikiem
życia.
Nienawidzisz bo nie wierzysz.
Wiesz - potraktuj jako przesłanie
i pytanie do siebie. Dobrze, ze się w ogóle
zastanawiasz.
wiara nadaje życiu sens....