Jak zagoić rany po skrzydłach...
Barwne słońce zakrada się za horyzont
Truchtem podąża tam gdzie jego cel
A ja patrzę na świat wkoło mnie
I obserwuję jak szybko zmienia się
Przeszkody rosną niczym drzewo w rajskiej
krainie…
Ogrodzie nieskończoności gdzie każdy
miejsce ma
Gdzie nie ma zła
Lecz…
Czy dobro smak słodyczy by miało
Gdyby nie było wśród ludzi zła
Czy uciechą miły drobiazg od przyjaciela
dla nas by był
Czy żyć idealnie by nam się chciało
Jak spodobałby nam się utopijny świat
Życie jest kłębkiem uczuć
Tych złych i dobrych
Niezrozumiałych zdarzeń co cieszą bądź
ranią nas
Życie jest układanką wielu zmęczonych rąk i
serc
Tajemnicą którą powolutku odkrywa przed
nami czas…
Niekiedy czekać długo nam na coś pięknego
trzeba
Bywa że samotność doskwiera nam wielce
Każdego zaś dręczy potrzeba
By uczucie darować mu szczere
Miłość jak przyjaźń
Uczucie najgłębsze
A przyjaźń jak miłość
Jedno jest drugim
Oba nad niebiosa piękniejsze
Bo jak wiadomo przyjaciel to anioł
Co na ziemie się udał
Zamyślił chwilkę
Na chmurce przystanął
Porzucił dla człowieka nieśmiertelności
swej skarby
Zostawił skrzydełka i żyje jak my..
Jak ludzie…
Męczy się w ludzkim nienawiści brudzie
Na ofiarowanej nam ziemi
Co niszczy się prędko…
Przyjaciel znosi popchnięcia złe słowa
udręki
Przyjmuje na swe po skrzydłach blizny nowe
rany
Co nie chcą goić się
Póki nasz anioł nie będzie
doceniany…
Bo zastanowić się trzeba
I nie taką chwilkę
Czy dobro dostrzec w naszym stróżu
umiemy…
Czy robimy coś dla niego ze szczerego
serca
Czy przyjaźnią z jednej tylko strony się
nie staniemy
Należy najmniejszy gest dobroci doceniać
Zauważyć staranie
Pochwalić miłym słowem.
A wtedy uczucie tym najlepszym się
stanie
I każda strona swój woreczek szczęścia od
drugiego dostanie
Przyjaźń to dusza jedna
W dwóch ciałach zamieszczona
Dlatego żadna przez drugą nie może zostać
porzucona…
Nie może i nie chce jeśli prawdziwą jest
Jeśli szczery jej miłości gest
Przyjaźń nie jest ideałem
Lecz z życia pięknym morałem…
Przyjaźń to nie uczucie bez kłótni
To nie jest brak problemów i wad
To nie walka zazdrości włóczni
Ani tworzenie jakichś fałszywie połączonych
„stad”
Budują ją zaś dwa serca
Co kochają się nad życie
Dla których ważna jest lojalność
I szczerości okrycie
Jeśli człowiek zrozumie przyjaźni
wartości
Kiedy przyjaciela bez powodu odwiedzi
Już na zawsze pancerz powstanie przeciw
wzajemnej złości
Zostanie tylko dzbanuszek prawdziwej
miłości
Bo nie liczy się słów wypowiedzianych
ilość
Ani podarunki
Ale buzia uśmiechnięta
I sam fakt że ktoś o Tobie pamięta
A zagoją się blizny…
Przyjaźń jest w życiu najważniejsza Trzeba tylko pamiętać aby dawać coś z siebie a nie tylko brać Prawdziwa przyjaźń opiera sie na tym ze daje sie z siebie jak najwiecej i wciaz ma sie na to ochote wierzac ze daje sie za malo... Wlasnie tym ze dajemy przyjacielowi cale swoje serce goimy jego blizny po skrzydlach... Ten wiersz dedykuje moim przyjaciolkom i siostrom ktore nie raz mi pomogly i z ktorymi moglysmy nauczyc sie czym jest prawdziwa przyjazn:) Dla siorek Anuli(moje natchnienie dla wierszyka:*:*:*) i Okaka i psiapki Gochy:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.