Jak żyć
Nie pytaj jak żyć - poety,
westchnie coś o umieraniu,
o morzu gwiazd niezbadanych,
o bólu głowy nad ranem.
Nie pytaj jak żyć cyganki,
będzie bogato cyganić,
wysłuchasz o cudach, wiankach
i grosza wiele roztrwonisz...
Nie pytaj jak żyć sąsiada,
choć może przeżył lat sporo
i był w niejednych opałach,
swój włos podzieli na czworo.
Ani przechodniów, włóczęgów
- nie pytaj,
bo każdy szuka,
tej jednej, jedynej drogi,
a która jest
- do przebycia.
Komentarze (21)
Święta prawda, chociaż wydajemy się podobni, każdy
musi znaleźć swoją ścieżkę :-) Schematów nie ma.
Trochę się tylko nie zgodzę z pierwszą strofą, gdyż ja
wyjątkowo twardo stąpam po ziemi ;-))))
Świetny wiersz. Pozdrawiam :-)
dodam jeszcze:
nie pytaj jak żyć polityka,
bo nagada głupot,
z których i tak nic nie wynika.
pozdrowionka Marce :):)
Super! Każde z nas ma swoją drogę do przebycia i nikt
za niego nie może jej przeżyć.
Miłego dnia życzę
- w rzeczy samej :) palcówka - dziękuje.
Nie pytam...
Miłwgo dnia :)
"o bóli" o bólu(?
choć są przeróżne statystki, przewodniki- to każdy
musi własne życie przeżyć po swojemu