Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jakaś makabra.

To moja wieża, to me gołębie.
Gargulce też mam.
Słabsze w czynach, mocne w gębie.
I dzwon, przygłuszający łkania.

Przez świt cienki jak pończoszka miał sączyć się miód.
Miałeś przyjść jak noc majowa.
Tymczasem oboje gnijemy jak nieżywy płód.

Tyle chcę Ci powiedzieć, tyle bym mogła mówić.
Snułabym wersy jak nici, lepiej niż Tuwim.
Gore porwałoby wszystkie knieje -
w proch poszłyby jak moje nadzieje.

Wrócę do wieży, z głowy koronę zdejmę
i wyrzucę, tam gdzie prawe płuco leży.
Od życia lewym płucem odejdę.

Mam lufę przy skroni, ktoś pobierzy?

autor

enya_time

Dodano: 2008-07-14 22:50:09
Ten wiersz przeczytano 808 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Jacek Kosno Jacek Kosno

Ciężki, ale za mało magii :)

makemyself makemyself

wiersz bardzo mi sie podoba, naprawde..

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »