Jakbym dwie dusze...
Wiesz, że nie potrafię kłamać,
fałszywych obietnic składać
i przejść obojętnie obok leżącego.
Nawet kiedy ból mnie ściska
jak żal za serce,
nawet wtedy,
gdy rozum mam w rozterce
być kimś innym nie potrafię
a niżeli tylko sobą.
Mówią o mnie, że dziwna bywam,
porywcza i silna- słaba i słodka,
jakbym dwie dusze miała.
Widzisz teraz jak jestem
mało doskonała?
Persona zwyczajna,
co życie by oddała
za tych,
których nie łatwo jest kochać.
autor
sasi
Dodano: 2012-05-22 00:40:13
Ten wiersz przeczytano 500 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.