Jakbym dwie dusze...
Wiesz, że nie potrafię kłamać,
fałszywych obietnic składać
i przejść obojętnie obok leżącego.
Nawet kiedy ból mnie ściska
jak żal za serce,
nawet wtedy,
gdy rozum mam w rozterce
być kimś innym nie potrafię
a niżeli tylko sobą.
Mówią o mnie, że dziwna bywam,
porywcza i silna- słaba i słodka,
jakbym dwie dusze miała.
Widzisz teraz jak jestem
mało doskonała?
Persona zwyczajna,
co życie by oddała
za tych,
których nie łatwo jest kochać.
Komentarze (1)
Ja mam tak samo.Pisz,bo mi się podoba forma i treść.