Jaki był ten dzień...
"Jaki był ten dzień, czy coś zmienił czy nie? Czy był tylko nadzieją na dobre i złe?"
Gdybym miała choć złudzenie
Dla którego można by żyć
Pewnie bym je pielęgnowała
Kiedyś w nie uwierzyła…
Byłoby to takie…
niszczące od środka kłamstwo
które żyłoby tylko dla mnie…
które podtrzymywałoby na życiu duszę już
martwą.
Pytasz co by się stało
jakby mój samolot z cennym skarbem
rozbił się
o przyziemną rzeczywistość?
Pewnie to co zawsze w tych chwilach
Kolana się ugną
Łagodny mrok zasłoni mi świat
Jakby przeczuł, że chce być znów
samotna…
"Jaki był ten dzień co darował co wziął, czy mnie wyniósł pod niebo, czy rzucił na dno?"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.