- jakże
-o-
bezszelestna
pośród traw jesteś
i grudek ziemi `czasami
płoniesz kołysana wiatrem
gdzie błękitne niebo i obłoki
wciąż tak łatwo cię przegapić
nie wiedzieć że istniejesz
wciąż nie wiedzieć
bezszelestnie
Moczkowo, 13 stycznia, rok 2021.
Komentarze (37)
Ona nigdy nie szeleści, nie krzyczy, nie wrzeszczy,
chyba że cię dopadnie, poczujesz ucisk jej kleszczy.
Wszystkiego dobrego Krzysztof.
Cieplutko, ładnie.
Dobrej niedzieli:)
Oczywiście miało być Pani.
Smartfon mi czasem robi niespodzianki...
Przepraszam.
...
Dziękuję Panu Bronisławo.
Rzeczywiście tak jest.
;)
Na miłość trzeba uważać. Jest wszędzie. Zwrócić uwagę,
bo łatwo ją podeptać. Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo za pamięć.
Miłość różne ma oblicza, ale jak się trafi to człowiek
buja wiecznie w obłokach.
;)
Pozdrawiam.
Żeby być zawsze otwartym na miłość trzeba być
kawalerem, a małżeństwo ma tyle dobrych stron.
Wybacz pretensjonalność komentarza.
Dużo miłości w nowym roku. :):)
Przepiękne strofy sercem pisane. Dziękuję i serdecznie
pozdrawiam :)
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam.
;)
Ciekawe spojrzenie.
Dla mnie miłość objawia się w codzienności przez
konkretne czyny :)
Pozdrawiam :)
Czasami tak trudno ją czasami zauważyć ...pozdrawiam
serdecznie:)
Ciekawa forma wiersza. :)
Pozdrawiam.
Przychodzi niespodziewanie... bezszelestnie...
Niektórzy szukają i nie mogą znaleźć, a innych
znajduje sama... Dobry wiersz. Pozdrawiam
Taka jest miłość, a ile razy ją depczemy? Z podobaniem
Krzysztofie :)
Dziękuję za kolejne refleksję.
Pozdrawiam.
;)