Jan
Chciał raz Jan
udźwignąć sam pełen dzban,
ucho się urwało.
Wypadł dzban
upadł Jan zupełnie sam,
przygniotło mu ciało.
Teraz Jan
leży sam w niemocy,
pragnie pomocy.
Nie zmieni
życia Jan, pojął w czas.
Nie sam, trzeba nas.
autor
sylwiam71
Dodano: 2009-12-09 15:09:50
Ten wiersz przeczytano 1219 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
fajny wiersz-pozdrawiam serdecznie
Masz duże poczucie humoru, umiesz to okazać wierszem.
Wiersz tym razem z morałem, z prawdą , że samemu nic
się nie zdziała.Podoba mi się.
fajan gra słowami -Lubię bo z sensem:)
samemu trudno, jak nie rodzina to pomoc sąsiedzka
zawsze się zda :)
Aby jeszcze inni pojęli, że Janowi trzeba
udzielić pomocy, to morał byłby kompletny.
Wspaniale, z polotem , ładne przesłanie do samotnych,
a ja jeszcze raz dziękuję i cieplutko pozdrawiam :))
Janowi pomoc by sie zdała.
super z przesłaniem,pełnym dowcipu,pozdrawiam
Wiersz z morałem
Pozdrawiam
Bo do dzbana trzeba dwojga ;)
Jan chciał dać radę sam...ale przeszkodził mu dzban..i
leży w niemocy...podoba mi się Twój
wiersz..pozdrawiam..
Zosia samosia o pomoc się prosi.Sam nie wszystko tutaj
zrobisz, choćbyś się do upadnięcia narobił. Serdecznie
pozdrawiam i dziękuję za wizytę u mnie.
dopóki dzban nosi wodę dopóki ucho się nie urwie,tak
samo w życiu bywa,czasami w pojedynkę życia nie
przeskoczysz
To prawda, w pojedynkę trudna droga.