Japońskie wiśnie
Widziałeś zwiewną, różową chmurę
pokrywającą miasto?
Nie mrzonki są to, czar dobrej wróżki…
Wiśnie zakwitły właśnie!
A jeśli w stawie, miejskiej sadzawce,
białawy ujrzysz obłok,
delikatniejszy niż puch anielski,
wisienki rosną obok,
i oglądają w lustrzanej tafli
własne, wątłe odbicie,
złudne, nietrwałe, tak nieuchwytne…
Odzwierciedlenie życia…
Może cię kiedyś otulił obłok
różowych płatków śniegowych?
To nie iluzja czy przywidzenie…
Przekwitły drzewa wiśniowe…
Komentarze (10)
piękny, zwiewny wiersz:)
Uwielbiam to, co japońskie. A wiśnie są piękne :)
Piękny test.
Miło było przeczytać.
Serdeczności przesyłam:)
Jak lekki wietrzyk wiersz musnął mnie swym urokiem
Pozdrawiam ciepło
PS
Zapraszam:
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/-rozmowa-filozoficzn
a-za-galczynskim-382837
Bardzo cieplutki i miły tekst.
Pozdrawiam'serdecznie:-)
Ładnie Bibi.
Pozdrawiam.
Przy czytaniu Twojego wiersza rzeczywiście można się
rozmarzyć:) Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Bardzo dobry,rozmarzony wiersz.
Pięknie...szczególnie podoba mi się to porównanie
ulotności delikatnych płatków do kruchości życia.
Piękny wiersz.
Czytałam o tych pięknych wiśniach w Japoni.
Pozdrawiam.