Jarmark
Wielki jarmark
już w miasteczku
od samego rana
słychać warkot
wozów z drewna
słychać jego pana.
Wszystkie w kiecki
przyodziane z najprawdziwszej wełny,
a przy boku kosz z wikliny
kosz po brzegi pełny.
I serdaczek
każda miała cały ozdobiony
a na głowie wianek z kwiatow
pięknie upleciony.
autor
Jolanta Janus
Dodano: 2009-10-25 01:30:35
Ten wiersz przeczytano 931 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.