Jaruzelski (gen. czy szer.?)
wiersz dedykowany m.in. Budlei
Takie modne dzisiaj pluć na Pana J.
Osądzić, zdegradować, zniszczyć... i tak
wkoło.
A mogliśmy zobaczyć tych, co sierp i
młot
Na czapkach noszą i doznać tego, co to
„swołocz”
„Nie przepuścili staruszce, dziewczęciu”
(Cytuję w tym miejscu starych ludzi
słowa)
„Od lat dziewięciu do
dziewięćdziesięciu”
(szolki* z uszkiem złotym też nikt nie
zachował)
Dziś łatwo powiedzieć „nie odważyłby się
nasz brat wielki wdepnąć butnie w nasze
progi”
Gdy nie znasz historii – to zachowaj
ciszę
Rozważ - przyjacielem kto, a kto nam
wrogiem.
Rozliczyć nadgorliwców za mord na
bezbronnych
Za kąpiel na mrozie, za każdy cios pałą.
Tej groźby realnej bądźmy jednak pomni
Dopuśćmy rozsądku chociaż porcję małą...
----------------------
Ponieważ dolna dedykacja ogranicza długość
wypowiedzi, daję ją tu:
Nie chcę żeby ktoś mnie posądził o
sympatyzowanie z komuną, nosiłem opornik w
klapie, zabronioną odznakę, darłem z
wściekłością gazety z fotografią Pana J.
Dziś jednak zdaję sobie sprawę, że
wydarzenia u nas mogłyby mieć podobny
scenariusz do tych na Węgrzech i w
Czechach... Nasi „przyjaciele” na pewno
byli gotowi do „pomocy”
P.S. jeśli ktoś nie rozumie motywu
„filiżanek ze złotymi uszkami” chętnie
wyjaśnię...
*szolka - po śląsku - filiżanka
Komentarze (22)
Byłem antykomunistą i jednocześnie - zwolennikiem
Jaruzelskiego. Jasne dla mnie bylo w swietle zannychmi
faktow, ze zamierza w możliwym momencie zmienić
ustroj. Nie sądzilem, ze opor materi - wewnętrznej -
jest tak silny, ze trzeba - aż takiego skoku na kasę.
Wydawalo mi się, ze przemiany - to ideowe wyzwanie
wielu ludzi prowadzonych i wprowadzonych przez gen.
W.J.
Prawdziwy i rozsądny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
To były ciężkie czasy przecież był polakiem
, może dzięki niemu nie zginęły tysiące .
Dobry wiersz
Pozdrawiam serdecznie
nosił łopornik, a dziś znafca i krytyk literacki ha ha
ha taki łoportunista ha ha
Najpierw to dzięki za szczery i obszerny komentarz -
tylko nie pisz mi na pan bo na pana trzeba mieć wygląd
i pieniądze, jestem Andrzej. Wybacz mi ale nie
skomentuję twojego wiersza bo już miałem na Beju kupę
awantur na tle politycznym i obiecałem sobie że już
się nie dam wciągnąć. Ani nie piszę ani nie czytam
ich. Będę jedna k do ciebie wpadał o ile się nie
pogniewasz. Miłego dnia.
Mamy to wielkie szczęście, że nikt nie wkroczył do nas
by zaprowadzić swój porządek, mogło być o wiele
gorzej. Nie pochwalam zachowania wielu ludzi w tym
czasie. Smutne jest co teraz napiszę:
Wystarczyło że niektórzy dostali trochę władzy i
zaczęli zachowywać się tak jakby byli pępkiem świata,
i zabrakło im szacunku dla drugiego człowieka...
Reszta potoczyła się sama. Dziś szuka się winnych.
Dobra refleksja z wiersza płynie.
Pozdrawiam
Bardzo dobry przekaz, zgadzam się z nim. Znam tamte
czasy i wiem, że tak należało postąpić. Dla Naszego
istnienia. Rozumiem, co znaczą filiżanki bez uszek.
Brawo yanzemie+++
masz rację, dziś łatwo ferować wyroki, za 30 -40 lat
ludzie będą oburzeni naszymi czasami, że tchórzyliśmy,
że daliśmy się wystrychnąć na dudka... nie wiem co by
było, gdyby nie wprowadzono stanu wojennego (byłam
wtedy dzieckiem) wiem, że przeżyłam dzieciństwo bez
wojennego strachu... i jestem za to wdzięczna
Wiersz historyczny, dający do myślenia.
Ja zauważam pewne zło, jakie było, ale mogło być
inaczej, może i gorzej. Teraz czas minął, trzeba żyć,
zło nazwane po imieniu ok., ale degradacje
niepotrzebne. Jak za x -set lat potomni, zakładając,
że to wszystko będzie istnieć będą na nas patrzeć z
politowaniem myśląc, że rządził u nas szeregowy. Na
Boga z II wojną światową już zapominają i prawdę
wypaczają, a za setki lat to dopiero będzie. wybacz
długi komentarz, ale myślę, że rządzący powinni być
ostrożni, bo i ich kiedyś ktoś może chcieć
zdegradować. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Popieram przekaz wiersza, w stu procentach.
Pozdrawiam majowo:)
Przeczytałam wiersz i pod nim sie podpisuję Podpisuje
się pod komentarzem mariat
Nasi " Przyjaciele " tylko czekali na znak by
interweniować /Nie bronie tamtego systemu ni
komuny/ale należy z rozsądkiem podchodzić co do
niektórych sytuacji nawet tragicznych
Tu być może się narażę bo jestem po stronie PISu ale
ta decyzja była dalikatnie mówiąc przegięciem
Na szczęscie jest Bóg i to On bedzie sędzią
Pozdrawiam :)
Nie powinno się w ten sposób niszczyć ludzi
Ferować osądy jest łatwo, czasem i histornia podaje
nam błędne fakty...zamierzone lub nie...każdy z nas
musi sam sobie odpiwiedzieć na pytanie...Stan
Wyjątkowy był potrzebny, czy nie i jak ocenić rolę
Jaruzelskiego...jedno jest pewne..."ruski" od tego
czadu tracili na sile....a co by było, gdyby
wkroczyli...złote uszka w filiżankach straciłyby sens
istnienia, bo co się świeciło, znajdowało u "naszego
brata" grabienia...
Takie wiersze potrzebne, nie wywołują dyskusje i
odkrywają prawdę...
pozdrawiam serdecznie
chacharek - już przeniosłem ten tekst pod wiersz.
Marcepani - zbyt Pani łaskawa, rytm trochę kuleje ale
też tekst był pisany emocjonalnie, niemniej - Pani
oraz Oli serdecznie dziękuję. anula-2, Krzemanka,
andrew wrc i MariuszG - miło wiedzieć, że są ludzie,
którzy nie dali się zindoktrynować obecnej polityce.
Szczególnie jednak dziękuję Pani Mariat za komentarz.
Przeczytałem Pani poruszający tekst "A jednak". Ja też
wiem, że w tamtym czasie u schyłku 1981 roku armie
okolicznych "przyjaciół" były w stanie gotowości
wymagającym spania w butach.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za komentarze.
Jakże łatwo mądrzyć się nie będąc tam i wtedy. To
postać tragiczna. Ale czy zasługuje na totalne
niszczenie? Nie jestem zwolennikiem komuny ale umiar i
rozsądek warto zachować w osądzaniu każdego człowieka.
Pozdrawiam
zgadzam się z przesłaniem wiersza, potrzebnego
wiersza+:) pozdrawiam
anula-2 - a czyja to wina? Z czyjego powodu byliśmy
tyle lat w obozie socjalistycznym? Kto tam nas wsadził
do czerwonego kotła? Hitler? Nie. Może trzeba
pojechać do wioski pod Jałtą i poczytać troszkę akt w
archiwum? A może tylko do archiwum Gazety Lubuskiej
i tam będzie też dowód co teraz było zarchiwizowane,
jakie mapy, jakie plany itp.
Może w końcu za życia córki i żony Pana Generała
Jaruzelskiego przywróci mu się honory i szacunek.