Jaskółka
widziałam
Jaskółka, siostra moja,
zraniona przez kocura,
krzyknęła rozpaczliwie,
w panice dała nura,
czarną strzałą się wzbiła,
zawiesiła pod niebem
a potem błyskawicą
uderzyła o glebę
i od tej pory lata
gdzieś tam w ptasich zaświatach
(nie chcę takich zaświatów
gdzie nie ma ptaków i kwiatów)
autor
anna
Dodano: 2018-08-02 07:06:30
Ten wiersz przeczytano 3284 razy
Oddanych głosów: 71
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (57)
Życie jest kruche i ulotne, cieszmy się zatem każdą
chwilą, bo nigdy nie wiadomo kiedy kocur zaatakuje...
pozdrawiam Anno cieplutko:)
Ptasie życie choć ulotne, lubi bywać bardzo kruche.
Nie mamy wyboru Anno. :)
Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam serdecznie.
:)))
Miłego dnia:)
też nie chcę takich zaświatów
wymowny wiersz
To jest bardzo wymowny wiersz na jakże trudny temat,
pozdrawiam :)
Niestety samo życie...Pozdrawiam cieplutko i posyłam
uściski i uśmiech;)
Smutne ale prawdziwe!
Pozdrawiam!
Potrafisz dotrzeć do czytelnika Anno
Pozdrawiam serdecznie pa :)
Takie życie.Pozdrawiam.
Wszystko ma swój początek i koniec.Smutno - piękny
wiersz.Pozdrawiam serdecznie :-)
Och zycie zycie....
Przypomniałaś mi ty wierszem, pewną historię - która
wydarzyła się, kiedy byłem małym chłopcem.
znalazłem jaskółkę, zabrałem ją do domu. Bandaż
posłużył jako opatrunek, dla złamanego skrzydła.Potem
wypuściłem. Jaskółka nie chciała lecieć!?
Dziękuję za ten wiersz i pozdrawiam!
anno tak miałam z kanarkiem...tyle,że uderzył o
podłogę...też nie chcę takich zaświatów,pozdrawiam
tęczowo :)
jak zawsze wyrazisty wiersz :) :) pozdrawiam i głos
zostawiam +