Jaskółki
siedziałam kiedyś na polu pełnym zboża złotego. i tak pisałam:
Biała tęcza obłoków
Czystych dusz
Spływa pomału
W szufladzie nóż
Pokrył się kurzem
Odwiecznym
Jaskółki siedzą w powietrzu
Na pięciolinii zmarłych
Czyhają na zmierzch
By wydostać zdobycz
Ziemi Świętej
A nas już nie ma
autor
Hihrak
Dodano: 2005-02-11 21:04:49
Ten wiersz przeczytano 599 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.