jawnogrzesznica
/zbuntowała się
przeciwko niemu - Eden
to pułapka/
magnetyzm
przyciąga - odpycha
(po)rzucona (bos)kość
stacza się do piekieł
ona z wdzięcznością patrząc na ogryzek
dostojnym krokiem
wychodzi z raju
biedny on
siedząc w krzakach - płonie
z gniewu i wstydu
raj - utracony
a ziemia obiecana
komuś innemu
w oddali kiwa się drzewo
w prawo w lewo
i wcale 'nie jest takie straszne
jak je malują'
autor
Donna
Dodano: 2020-03-10 19:13:54
Ten wiersz przeczytano 1323 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
Bardzo piękna, ciekawa refleksja. Serdecznie
pozdrawiam Danusiu.
Ciekawe spojrzenie. Czy Eden jest pułapką?
Pozdrawiam
No cóż, życie bywa różne. Czasami nie mamy na nie
wpływu i potrafi nas dobrze doświadczyć.
Pozdrawiam.
Marek
Świetny wiersz.Pozdrawiam.
Krótko.
Popełnilaś, Danuto, wiersz.
Metaforyczno-feeryczny, choć bardzo czytelny - jak na
Ciebie ;-) ;-)
Uwielbiam Twoje pisanie. WIERSZY.
A "Ziemia obiecana
Komuś innemu"... Genialna!
Samo życie
Pozdrawiam :)
Jastrz, Lilith jego nie chciała, ceniła sobie
niezależność.
Dziękuję za odwiedziny Tobie i kolejnym gościom.
...a przecież mógł wybrać Lilith...
Samo życie, piękny wiersz, tylko chwalić
za metafory dotyczące zawirowań związanych
z oceną zachowań partnera "jawnogrzesznicy".
Serdecznie pozdrawiam życząc spokojnej nocy :)
Ciekawa refleksja i puenta, pozdrawiam serdecznie.
Dobre porównanie do terźniejszości.
Pozdrawiam
Janusze.k dziękuję za sugestie, bardzo trafną
oczywiście a także za miłe słowa.
Wszystkim kolejnym gościom dziękuję za okazane
zainteresowanie tekstem.
Moc ciepłych serdeczności
Majstersztyk z użyciem metafor
Zastanawiam się czy z uwagi na "alea iacta est" nie
powinno być (po)rzucona (bos)kość
ale nie wiem
A on zostaje pod drzewem samotny...inny teraz ...
Pozdrawiam, miłego wieczoru...
za krzemanką.