jeden dwa trzy
twoj bol bezradnie patrzy
cztery piec szesc
ich oczom szepczesz ''jesc''
siedem osiem dziewiec
krolowa sniegu i tysiace zaklec
dziesiec
zaczarowanych spi kolejnych milion
dzieciec
dziesiec dziewiec osiem
twoj wzrok na krzyzu przybity jego losem
siedem szesc piec
uszy ci zatyka jego bezradnoscia zwinieta
piesc
cztery trzy dwa
dla ciebie to tylko kolejna piekna zima
jeden
wiedz ze tego nie zakonczysz kolejnym
smutnym pogrzebem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.