Jeden dzień Motyla
jak zwykle...
idąc przez łąkę
ciebie ujrzałam
przykucnęłam
wpadłam w zachwyt
i znieruchomiałam
też przysiadłeś
świadom swej urody
jakbyś mówił
patrz
patrz jaki jestem piękny
chciałam podejść bliżej
lecz tylko mi pomachałeś
i szybko zniknąłeś
z samego rana
znów chciałam cię zobaczyć
więc w to miejsce powróciłam
i cóż ujrzałam
jaka zmiana
z pieknego motyla
poczwara powstała
H.Gałczyńska
czyżbym się wczoraj
aż tak pomyliła
tak
bo patrzyłam oczami
i rozum uśpiłam
dotyczy nie tylko motyli-odwrotność zamierzona...wiersz z szuflady więc troszkę lat ma... Bradford 26.09.2008r.
Komentarze (16)
może i z szuflady ale nie stracił aktualności.
Tak pieknie piszesz, że dech w piersiach zapiera.
Podziwiam delikatność pióra
a pomysł na wiersz znakomity.
Wiersz inny od tych tu na Bej-u / choć jest b. dużo
ładnych i ciekawych/.
Wiersz doprawdy mistrza wart.
Ciekawy pomysł wiersza :)) Mi się go dobrze czytało i
myślę, że zmiana żadna nie jest potrzebna.
Najważniejsze jest przesłanie autora i jego myśli, a
tutaj Twoje spostrzeżenia są jak najbardziej
odpowiednie :))
Przesłanie bardzo życiowe, Takie pomyłki zdarzają
sie, niestety...
cudowny, ciepły, dobrze czyta się, jestem pod
wrażeniem
Piękny wiersz-mądre słowa. Nie raz patrząc widzimy
inaczej...dajesz przykład.
Wymowny i prawdziwy wiersz, dobrze napisany.
Super pomysł i świetne wykonanie, w nie jednej larwie
widzimy motyla, jakby metamorfoza odwrotna,
gratuluję:)
Super motyli wiersz... tak to z nimi bywa z motylami i
nie tylko. A gdy rozum śpi, to rady nie ma... Wydaje
mi się, że "się" przed "pomyliła" jest niepotrzebne,
pomyśl.
"przkucnełam" brak "y". Wiersz ładnie napisany, tylko
proponuję zmienić zakończenie. Wiem, że poecie
wszystko wolno, ale ta zamiana motyla w poczwarkę
przeszkadza. Może napisz, że juz nie przyleciał, albo
leżał martwy...
Wiersz jako sam w sobie bardzo fajny,lecz nie do końca
jest dla mnie jasna ta metafora,że piękno zamieniło
się w stwora,bo jako miłośnik przyrody wiem,ze na
odwrót się dzieje z poczwarki piękny motyl wylatuje
,ale licentia poetica na wiele pozwala.
Przeobrazenie , przeistoczenie, przemiana..wiele
okreslen ale wystarczy powiedziec zwyczajnie
zmiana....
doskonale to ukazujesz w swoim wierszu...lekko
płyniesz jak ten motyl...ale jak niewiele potrzeba by
utracic to co posiadane i w poczware sie przemienic...
refleksja nad słowami zatrzymuje na dłuzej...super...
Fajny i z humorem ...lata tych motylkow lata i czesto
jest potrzebne wielkie przebudzenie aby zobaczyc to co
naprawde powinnysmy zobaczyc ...chociaz tak szczeze to
motylice tez bywaja ...
Refleksyjny wiersz,,,przeciez ksiezliczki
za mlodu na starosc w zaby sie zmieniaja,,,to tylko w
bajkach dzieje
sie odwrotnie.
"więc w to miejsc powróciłam"
literówke tu masz
pozdrawiam