...jeden krok od śmierci...
....do końca, tak mało mi zostało...
...nie będziemy się oszukiwać
dziś miało mnie już nie być
wanna pełna wody
zapraszała do siebie
z otwartymi ramionami
swoją nicość ukazać w mej postci
moje nagie ciało
miało osunąć się na same dno
zapomnieć, że żyłam
zapaść w chwilę otchłani
gdzię zastanę ciemność
która przyjdzie białą chustą
powiewać i pokazać
że przegrałam
autor
spragniona
Dodano: 2005-03-29 09:57:39
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.