Jeden taki on i jedna taka ona
Dla niej i dla niego
Byli sobie kiedyś- oni
Młodzi, szczęśliwi, zakochani...
Połączyło ich szczere uczucie...
i był tylko jeden taki on i jedna taka
ona...
To co ich łączyło było takie piękne,
delikatne, subtelne...
Wielka miłość... ale też przyjaźń.
Szczerość, zaufanie, pomoc były to
najważniejsze wartości w ich związku.
Spontaniczność i wrażliwość władała ich
sercami...
Mieli plany....marzenia...wspólne
wspomnienia...
Całowali się... przytulali... zawsze razem,
uśmiechnieci, szczęsliwi...
Upojeni stuprocentową miłością...
On- inny od innych.
Ona- inna od innych.
Oni- inni od innych.
Oni- tak bardzo inni od siebie...
A jednak kochali się niewinną, młodzieńczą
miłością...
Mieli szereg kolorowych, wesołych dni...
Mieli szereg szarych, smutnych dni...
Lecz zawsze byli razem.. pomagali sobie...
dawali z siebie wszystko...
Po dobrych chwilach nadchodził płacz...
Po złych chwilach nadchodził uśmiech...
Aż w końcu, zaszły dla nich chmury
radości.
Nadszedł koniec wspólnych rozmów, spacerów,
pocałunków...
Słońce przestało dla nich świecić...
Zamknięci w sobie...pogłębiali się w
otchłani samotności...
Na ich twarzach nie pojawiał się już
uśmiech...
Kiedy przestali patrzeć sobie głęboko w
oczy, trzymać sie za ręce i dotykać swych
twarzy...
czar prysnął...
koniec.
Do ich drzwi zapukała samotność ze
sarkastycznym uśmiechem...
ubrana w szatę smutku...
W ręku trzymała zgniecioną jak papier-
miłość... ich miłość...ich piękne
uczucie...
Zabrała wszystko....
Lecz jednego nie mogła... miała zbyt mało
siły, by wyrwać je z naszych serc...
Nie ukradła wspomnień...
One na zawsze pozostaną w ich sercach...
Do dziś nie wiedzą dlaczego?
był tylko jeden taki on i jedna taka
ona...
i ich jedna taka miłość...
A jednak zyja osobno...
Wypalił się ich knot- wspólny knot...
zgasł...
nie ma ich...
dla niego on niej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.