Jeden uśmiech...
Jeden uśmiech ciepłego świtu,
przydałby się na co dzień, z rana,
byłby jasną słońca nadzieją,
tak pomocną w dążeniach, planach.
Nie tłumaczę czasu mądrością
jego wagą, kolorem granic,
tylko chciałabym struną czystą,
sprawić aby dzień był udany.
Niech się stwarza nastrój pogodny,
zbłękitniały w geście serdecznym,
napełniając myśli spokojem
i strumieniem światła bezcennym,
Dziękuję za zwrócenie uwagi :)
autor
Maryla
Dodano: 2010-11-15 12:21:13
Ten wiersz przeczytano 5559 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Optymizm, optymizm- zazdroszczę Ci tego
"Jeden uśmiech ciepłego świtu,
przydałby się na co dzień, z rana,"tak mało a tak
wiele:))plusik:))
oj...żeby to było realne...
Wiersz zawiera dużą dawkę pozytywnej energii. Taki
uśmiech, w sam raz, na jesienne wieczory. Pozdrawiam:)
uśmiech już od rana by dzień był miły, Marylko
przeczytaj"zanim świt"
Maryla - Ty zmuszasz do uśmiechu tym wierszem.
Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo przyjemny, jasny i ciepły wiersz... wprowadza
pogodny nastrój:-)
witaj, tak w wielu przypadkach tego uśmiechu na co
dzień brakuje. uczmy się śmiać. bardzo ładny, pogodny
wiersz.
Myślę,że jeden taki uśmiech przydałby się każdemu z
nas. Ale sam Twój pogodny wiersz sprawia, że ten
uśmiech do nas przychodzi. Pozdrawiam:)
"Nie tłumaczę czasu mądrością
jego wagą, kolorem granic" Twoje pogodne wiersze,
sprawiają, że uśmiechać się warto :-)
jeden uśmiech to jak jeden promień w pochmurny
dzień...pozdrawiam
"Jeden uśmiech ciepłego świtu,
przydałby się na co dzień, z rana,"... Oj, tak, tak+!