JEDNA BABA POWIEDZIAŁA ...
NIE DAŁ RADY!
chciał latać Zapata
miało być wspaniale
lecz w skwar dla ochłody
szukał czystej wody
lądował w kanale
GRUNT TO RODZINKA!
leciał do Rzeszowa
nikogo nie schował
rządową maszyną
marszałek z rodziną
nie płacili za to
niech się martwi tato!
PODWÓJNY GAZ
jechał szybko Kamil D.
"po pijaku"-bardzo źle
na jezdni pachołki stały
a "promile" nie widziały!
Jan Siuda
autor
najdusia
Dodano: 2019-07-27 22:41:56
Ten wiersz przeczytano 1040 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Jedna baba, druga baba - a to było... grabię sobie;)
marszałek z rodziną
nie płacili za to
niech się martwi tato!
---
hmm - tu strzał poetycki w 80%, bo zawsze jak jedzie
rodzina, to się martwi tato, rzadziej mama,
zaś pomyśl Janie - a może to...
w ramach polityki prorodzinnej - ha ha
Zamiast w barach z kurewkami się chędożyć wolał ze
swoimi się podniebnie o kraj trwożyć. Przy okazji
wycieczka dla bliskich - i już nie całkiem ślisko.
Ciekawe miniaturki. Pozdrawiam.
Fajne.Pozdrawiam.