Jedna na milion...
Być najdłużej przy nim... odłozyć pożegnanie... z nadzieją że zostanie...!
Ludzie Cie nie widzą...?
Ludzie Cie olewaja...?
Są gdy potrzebują...?
Przyjaciół Twoich grają...?
Życie Ci ***...?
Dołami dobijają...?
Życie w koszmar zmieniają...?
Czujesz się samotna...?
Nie ma nikogo...?
Napewno...?
...
Ta niezręczna cisza Ci ciąży...?
To że się nie układa Cie zabija...?
To że myślisz że jutro będzie lepiej...?
...
Boli Cie życie...?
Bolą Cie łzy...?
Boli Cie serce...?
Bolimy Cie my...?
...
Więc odejśc nadszedł czas...?!
Nie szukać piachu sypiącego w twarz...?!
Więc zostawiam po Sobie mały ślad...?!
Że kiedyś był ktoś taki jak Ja...?!
Kto chciał być blisko gdzieś...?!
Lecz zagubił w drodze się...?!
Już nie będzie więcej nas...?!
Na co ten stracony czas...?!
...
Nie straciłam nic...!
Nie żałuje chwil...!
Nie zapłacze już...!
Nie zrozumiem słów...!
Nie odezwe się nawet już...!
Przestane istnieć i już...!!
...
Żegnaj...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.