Jedną nogą na tamtym świecie
Dla mojego Teścia.
Przeżyłem ja latek, tak półtorej kopy,
ja już teraz baba, ja nie jestem
chłopem.
Amputacja nogi, strach i przerażenie,
jak tu żyć bez nogi, jakie to chodzenie?
- Jak tam zdrowie dziadku, jak się dziś
czujecie?
- Jestem jedną nogą już na tamtym
świecie.
- Czy was boli dziadku tu, o w tym
kolanie?
- bardzo boli serce, to chyba konanie.
- Czy mogę zobaczyć wasze odleżyny?
- Ja nie czuje bólu, żal mi tej nożyny.
To ona mnie biedna po świecie nosiła,
ile kilometrów biedaczka zrobiła...
A teraz tylko ciach i już nie masz nogi,
bez niej ja nieszczęsny i bardzo ubogi.
Przeszła wojny, fronty, kawalerskie
czasy,
jak pięknie tańczyły te moje kulasy...
A ile za broną, pługiem, wychodziły,
i jak one biedne w zgodzie z sobą żyły.
Dwie zdrowiutkie nogi stały przed
ołtarzem,
jak ja z jedną...w niebie Zosi się
pokażę?
Została mi jedna, druga drży ze strachu.
żeby nie zrobili, ciachu,
machu,ciachu...
Co ja biedny winien, na co zasłużyłem?
Takim zdrowym chłopem przez lat tyle
byłem.
Wspaniały człowiek, zawsze z humorem i piosenką.
Komentarze (61)
Piękny wiersz.
Smutna, życiowa refleksja,
znam to z rodzinnego doświadczenia,
mój Ojciec nie miał nóg do połowy, /tramwaj mu obciął/
był wypchnięty przez niedomknięte drzwi w tramwaju,
przeżył, pół roku leżał w szpitalu, później dokończył
studia, poznał moją Mamę
i mimo, że miał protezy całe życie świetnie sobie
radził, jeszcze innym pomagał na dość wysokim
stanowisku, nie zawsze kalectwo musi być wyrokiem,
dodam jeszcze, że po wielu latach stracił oko z powodu
nowotworu.
Dopiero po śmierci Mamy
się załamał, zmarła na nowotwór,
on ro po niej, też zmagał się z nowotworem i również
odszedł.
Sorry za ten osobisty wpis
pozdrawiam serdecznie.
P.S życzę zdrowia teściowi
i tego by się nie załamywał.
Broniu kochana,ja mam dokładnie takie same zdania na
temat Twojej Twórczości.Cudownie przekazujesz wszystko
o czym piszesz.
Biedny dziadek,życzę dużo zdrówka i serdecznie ściskam
:)
Dla człowieka który zawsze był aktywny i pełny werwy
to prawdziwa tragedia.
Broniu, wiersz który lekko się czyta i odpowiednio
zrytmizowany.
Serdeczności dla Ciebie, pozdrawiam paa
Tak Broniu zakręciłaś, że się pogubiłam - tobie czy
dziadkowi nogę
pożyczono?
Ale ludzie radzą i bez nogi. Niektórzy całe życie
nawet bez głowy wszystko robią.
Smutno, bo zyciowo.
Pozdrawiam, Broniu :)
smutnie, ale w sercu odrobina humoru, trzeba żyć
dalej,,,pozdrawiam :}
Smutny życiowy wiersz. Nie ukrywam, że również z nuta
humoru:)
Pozdrawiam:)
Wiem, że to nie śmieszne, ale lepiej stracić nogę niż
głowę. Przykra sprawa. Pozdrawiam
Człowiek może znieść wiele, ale nie zniesie
wszystkiego.Pozdrawiam pięknie.
Piękny choć smutny wiersz.Wszystkiego dobrego dla
Ciebie i Teścia.Pozdrawiam.
Taka wspaniała dedykacja z pewnością teściowi należna
takich ludzi trzeba doceniać.Pozdrawiam serdecznie.
...przejmujące, ładnie opowiedziane - dobry wiersz.
Bardzo ciekawie Bromiu piszesz.Podoba sie.
Pozdrawiam cieplo, pogodnego popoludnia, zycze.:)
smutny ale jakże prawdziwy
z dedykacją bliskiej osobie
pozdrawiam