Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jedna pani...

Jedna pani drugiej pani
coś szepnęła cicho w uszko
-tylko nie mów nic czasami,
trzymaj język swój króciutko.

Otóż ta, no wiesz, spod piątki,
wyszła dziś z walizką w ręku.
Chyba mąż miał dość despotki,
pewnie koniec ich ożenku.

A ten, spod siódemki amant,
romansuje z dwiema na raz.
Obie panie tak okłamał,
że jest wolny, już od zaraz.

Mówię ci, jak ta zza ściany,
głośno chrapie podczas spania.
Myślę, że ma rytm zachwiany,
bo w dzień śpi, a nocą gania.

Jeszcze ta, z czwartego piętra,
co ma męża, dwójkę dzieci,
ciągle chodzi jakaś giętka,
bo co wieczór ma bankiecik.

Oj, ciekawskie sąsiadeczki,
to pożywka jest niemała.
Nie ma to, jak widzieć czyjeś,
lecz nie swoje - prawda cała.
E.K.





autor

ElaK

Dodano: 2020-04-21 11:14:18
Ten wiersz przeczytano 1324 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Rymowany Klimat Ironiczny Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (18)

Marek Żak Marek Żak

I jest o czym rozmawiać:). M

jastrz jastrz

Teraz to nawet plotkować jest trudniej.

Mily Mily

:)Zabawnie w gorzkości przekazu ;)
Ja mieszkam na czwartym, ale sąsiadów mam samych
fajnych! :)
Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »