Jedna, samotna łza...
Byli samotni
Pokochali sie zbyt szybko,
A przestali zbyt nagle.
Ich codzienne kłótnie...
Problemy za silne, by być razem
I rozstali się w złości,
Wybiegła, a łzy tak ciężkie
Błysk świateł i krew na jego rękach.
Jedna, samotna łza...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.