W jedną stronę
Tej nocy już nie zasnę
Jutro się nie obudzę
Wyjdę i drzwiami trzasnę
Ślad po sobie zabrudzę
Dokąd pójdę sam nie wiem
Bo nie mam dokąd iść
Lecz w smutku.. lecz z gniewem
Zrobię to właśnie dziś.
Na Lini horyzontu
Ten jeden krok do końca
Ostatni raz w tył patrzę
I znikam z blaskiem słońca
Łapiąc je gdy zachodzi
Ten jeden krok za końcem
Za linią horyzontu
Ja i gasnące już słońce
autor
iskwobyrzg
Dodano: 2011-02-01 22:58:59
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.