Jednak cuda się zdarzają...
Cudownym siatkarzom...
Jeszcze Ojczyzna nie zginęła,
póki sportowców takich mamy.
Dokończyli we Włoszech dzieła,
za co tak bardzo ich kochamy.
Ileż radości nam sprawili,
wielcy, cudowni wprost siatkarze,
wczoraj Brazylię w puch rozbili,
co było szczytem naszych marzeń.
Kiedy do kraju dziś powrócą,
Okęcie będzie tonąc w kwiatach.
Rodacy STO LAT im zanucą,
aby hołd oddać mistrzom świata.
Jednym z cudów było to, że chociaż trzy mecze przegraliśmy, jednak mistrzami świata zostaliśmy...
Komentarze (106)
Dziękuję Waldku, ROXSANO, Krzysiu, Marysiu i Mariuszu
za wizytę i za ciekawe, mądre komentarze. Pozdrawiam i
życzę miłego wieczoru i udanego weekendu :)
ekstra:)
Zasłużyli... także na wiersz.
Pozdrawiam
Dziadku, drogi Dziadku (jak leci w piosence),
mistrzami świata zostali, bo na to sobie zapracowali.
Nic z nieba nie spada, a tym bardziej Mistrzostwo
Świata.
Witaj Norbercie:)
To że przegraliśmy trzy mecze to nie cud tylko układ
systemu gier w grupach.A czy to,że mamy mistrza to
cud,być może jak świetnie grają to i cuda się
zdarzają:)Świetnie:)
Pozdrawiam:)
Siatkarze zasłużyli na to, aby uwiecznić ich
zwycięstwo słowami wiersza, fajnie by było jakby się z
nim zapoznali.
Pozdrawiami i milego dnia życzę.
Dziękuję Norbercie i pozdrawiamy was bardzo serdecznie
...
No cóż. Sport Januszu jest tak jaki jest.
Trzy mecze przegrali
a jednak mistrzami świata zostali.
Odrobina szczęścia zawsze się przydaje.
Najważniejsze, że uwierzyli w siebie
a to jest podstawą sukcesu zwłaszcza
w trudnych chwilach. Nieważne czy będą, czy nie
mistrzami świata. Liczy się walka i wiara w
zwycięstwo.
Dziękuję za wizytę. Miłego dnia :)
Pomimo kryzysu w środku turnieju (2 przegrane mecze)
Polacy zdobyli złoto. Nie da się chyba jednak utrzymać
aż tak wysokiej formy zespołu przez następne dwa
sezony łącznie z olimpiadą w Tokio. Szkoda by było,
gdyby nie powalczyli o złoto w Japonii... Pozdrawiam.
Dziękuję Adeloo za spotkanie i miły komentarz.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam - wiersz jest
świetnym hołdem dla sportowców a to cieszy
Dziękuję Doroto (blondynko8), Marysiu (mariat) i DWC.
za wizytę i komentarze. Oczywiście Siostrzyczko, że
jest się z czego cieszyć. Właśnie sport jest dla mnie
dużą odskocznią od szarej rzeczywistości, która
otacza bardzo wielu rodaków realnie obserwujących i
oceniających to co się u nas w kraju dzieje a to są
dopiero miłe złego początki.
Nie jest żadną sztuką rozbudzić wielkie nadzieje, dużo
trudniej będzie je zrealizować...
Zawsze warto mierzyć siły na zamiary...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
wiwat nasi siatkarze, tekst godny uwagi, pozdrawiam
Kochani, mili i drodzy Czytelnicy i Autorze!
Wiersz się należy naszym siatkarzom, ale z wieloma
wypowiedziami się nie zgadzam.
Przecież nie pierwszy to raz jesteśmy Mistrzami i o
ile dobrze pamiętam, to trzeci. Po raz pierwszy w
1974 roku, potem dłuuuuuuga przerwa i teraz raz za
razem, albo raz koło razu - jak kto woli; a więc 3
złotka mamy i 1 sreberko w 2006 roku. Czyż nie brawo
MY? Czyż nie ma z czego się cieszyć? To bardzo częste
zrzędzenie i opluwanie wszystkiego co polskie, jest
bardzo wymowne, mimo zmiany nicków (na wzór nazwisk),
daje się wyraźnie zauważyć kto jest kim i co tu robi.
Za pomysł na wiersz i sam wiersz - oczywiście PLUS,
mimo tej np. uwagi,
"Rodacy STO LAT im zanucą,
aby hołd oddać mistrzom świata."
że nie zanucą, a zaśpiewają na ile tylko gardła
pozwolą.
Ekstra! Pozdrawiam Dziadku Norbercie, ładny wiersz-:)