A jednak to KONIEC :(
Dla Dawida...
Tesknie tak bardzo...
nic bólu nie ukoi,
po stracie osoby tak ważnej,
nie płakać nie przystoi...
Poznaliśmy się tak dawno,
tak długo się znamy, że
nie pamietam życia przed Tobą,
nie ma nic poza nami,
w każdy dzień wpleciona Twoja obecnosc,
raz większa, raz mniejsza,
czekanie na Ciebie to była wiecznosc,
nie przebywanie z Toba,
mysli o Tobie tysiące,
bawily sie ze mna w berka,
delikatnie muskające,
wiedzialam, ze ktos na mnie czeka,
ze dotrzymuje kroku,
podnosi gdy upadam...
byl tak blisko, ze blizej nie mozna
bylo,
czemu moje serce dopiero teraz to
zauwazylo?
czemu docenilo po stracie kogos
takiego...
pamietam jak oblalam egzamin na prawko,
niby nic wielkiego, dla mnie koniec
swiata,
wiedziales, ze jestem zbyt ambitna,
trudno przelknac gorycz porazki,
przyszedles do mnie i przyniosles...
moje ulubione czekoladki,
wiele razy tuliles, gdy lzy ciurkiem
kapaly,
milczales razem ze mna,
sluchales, gdy krzyczalam,
za pozno docenilam,
zbyt pozno chcialam byc z Toba,
teraz zostaly tylko wspomnienia,
zamknąłeś drzwi przed moim uczuciem,
tak jak ja przez te 2 lata zamykalam przez
Toba :(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.