Jedno marzenie...
Mam jedno marzenie,
Lecz je nie wyjawię.
Tajemnicę cenię,
Bo ją zawsze sławię.
Choćbyście zmuszali,
Zsyłali katusze.
To będziecie mali,
A ja się nie wzruszę.
Wymyślali kary,
Okrutne boleści.
Nie splamię swej wiary,
Nie zakłamię treści.
Godność wiele znaczy,
A nawet, i więcej.
Musicie wybaczyć,
Słowa nie odkręcę .
Zachowam je w sobie,
Gdzieś w głuchej czeluści.
Niczym w ciemnym grobie,
Na wierzch nie wypuści.
Kiedyś, jak się zdarzy,
Poznacie część tylko.
Że umiałem marzyć,
I żyłem też chwilką.
Sił mi nie wystarczy,
By bronić całości.
Los krzywdą obarczyć,
Bezgrzesznej miłości.
Komentarze (8)
Przepięknie i z Miłością, pozdrawiam :)
Tajemnica - tajemnicą, też ma prawo istnieć, a więc
nie zostać wyjawioną; nie pytam, pozdrawiam
serdecznie.
Tajemnica więc nie pytam;)pozdrawiam cieplutko;)
a może tak przy piwku,
nie musi być na uszko
jak chłop powiedz chłopu
co kochasz za "serduszko"
Chyba są osoby które identycznie się zachowają :)
Bo Bóg nas stworzył, na chwałę Jego,
złe myśli Tadziu, za próg weź przegoń.
Pozdrawiam, w niewiedzy źle się żyje.
Też nie będę pytać...uszanuję.Miłego dnia;)
jak tajemnica, to tajemnica. Rozumiem.