jedno słowo
wykrzyczeć słowo bóg
w gazetach świata je zapisać
z potęgą się nie mierzyć już
oddać sprawiedliwości
wyższość
wykrzyczeć słowo bóg
lecz nie bać się milczenia
usłyszeć potem miliony słów
skorych do wybaczenia
niejeden raz wykrzyczeć móc
to co się nosi w sobie
nie oglądając się na żaden cud
postawić świat
na głowie
z krzykliwym dobrem przemierzyć czas
danym na chwilę do ręki
iść z nim na wojnę
ugasić strach
wkraść się za niego w błękit
i z łagodnością wplecioną w bunt
rzucić się w bramę nieba
krzycząc odważnie
słowo bóg
to wszystko co trzeba
Komentarze (9)
Bardzo ciekawy wiersz skłania do zadumy.
Ładna refleksja. Krzyczmy. Pozdrawiam
Hm...Ja myślę,że zamiast krzyku jest lepiej go nosić w
sercu,
a z wiarą z pewnością żyć lepiej.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiec krzyczmy. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawy dobry wiersz.
Miłego wieczoru.
mocna odezwa, do nas... ;)
Ładnie:)pozdrawiam
ładnie i ciekawie, z wiarą,,pozdrawiam
Ladnie z refleksja pozdrawiam