W jedności z ziemią
Tutaj czas węglem od wieków płynie
potokiem
ludzie rzetelni kują dziś i jutra
cierpliwość
Szyby na tle nieba dostrzeżesz je
wzrokiem
Zapamiętasz ten widok, pokochasz, to
miłość
Przez piękna krainę w trudzie dzień się
dymi
Zaczynasz dzień z orężem pracy, pełnym
oddechem
Miasta przyjazne przylegle jedne do drugich
Życzliwi ,pomocni sobie, bez ciemnej
smugi
Świty żegnają gardzieli ogień, oświecą
blaskiem noce
Lud w pracy mrówczy, pasieki napełnia co
dnia miodem
Pragną jak wszyscy politycznej ciszy, by
zbierać owoce
Spragnieni uśmiechu, szczęścia i słonecznej
pogody
Jedni wykuwają szczęście i dobrobyt w stali
Inni mocują się w czerni w przepastnej
ziemi
Tu ziemia jałowa, o skrawkach bujnej
zieleni
Tu rodzony z dziadów, nie pragnę nic
zmienić
Głośne tu wołanie o Śląskość i polskie
sprawy
O słowo ?pieron ? jedyne w swoim rodzaju
Tylko tutaj brzmi miłością , jak żyzne
trawy
To nasza tożsamość, w naszym polskim
kraju
W jedności z ziemią tą u góry i tą pod
szybem
Która porywa, zrodzona pracowitym czynem
Nie chwaląc się ale powiem bom
nieskromny
Tutaj najpiękniejsze dziewczyny i my
chłopcy
Gdy miasto , niby okręt strojny w kominowe
maszty
W bezkres gwiezdny cię niesie przy szumie
topoli
Przymruż oczy od złotego blasku zawdy*
Śląsk upada na starcze kolana, a mnie serce
boli
*zawsze
Autor-slonzok-knipser
Bolesław Zaja ?autochton
Komentarze (1)
Śląsk upada! święta prawda! a My nie mogliśmy nic
zrobić+++++++
Pozdrawiam :)