Jedyna
Kochać cię tylko...
Mogę jedynie
W mroku najgęstszym
W ciemnościach obfitych
W najjaśniejszym blasku
W sukience i bez niej
Kocham cię swym oddechem
I łzą co się ciśnie do oczu
Bo tak pragnę, pragnę, pragnę...
Czasem każesz mi chodzić
Po węglach do czerwoności rozgrzanych
Po szkłach potłuczonych
I krzyczysz tak po cichu
Że ja ten krzyk słyszę
Widzę go i czuję
Tak ukojeniem jest mój szept
I pocałunek tak szczery
Bo nie chcę zabić tej...
Tej co jest pomiędzy nami
Co się kłóci ze światem całym
Tej, której teraz jest tak mało
Przekleństwem i ratunkiem
Jest ona sama
Odurza jak narkotyk i spać nie pozwala
Pod skrzydłami swoimi
Pieści nasze marzenia
Pozwala nam się rozwijać
Ta miłość jedyna…
Komentarze (3)
Jestem na tak:) Pozdrawiam.
Ładnie i romantycznie.Pozdrawiam:)
udany romantyczny wiersz pozdrawiam