Jedyna sprawiedliwa
Próżno szukać innej drogi
dla wszystkich ta sama ścieżka
nieważne bogaty ubogi
i tak z nią kiedyś zamieszka
Jednakowe jest tam powitanie
i nie na pokaz są stroje
nie ważne czy nazwisko znane
dla wszystkich podobne pokoje
Nie przekupimy niczym.....
tej pani w czarnej sukience
rachunek nam równy wyliczy
za swoje w górze przyjęcie
Nie dla niej luksusy wygody
nie stoi nikt za plecami
a człowiek stary czy młody
nie oprze się tej pani
Jest sprawiedliwa jedyna
dumna i nieustraszona
przychodzi ostatnia godzina
gdy weźmie w swoje ramiona.
Komentarze (7)
Przyznaje wiersz zrobił na mnie wrażenie. Smutny, ale
trafia w serca każdego
Aż mnie ciarki przeszły...................:):):):):)
ale czasem wypuszcza ze swych ramion, a wtedy
człowiek staje się na ogół innym człowiekiem
Ale ogólnie masz rację
Pozdrawiam
Dziś umarł mój serdeczny Przyjaciel. Także wiersz twój
wzruszył mnie podwójnie...+!
Dlaczego bez rymów jak rymy są?
Temat śmierci zawsze n a czasie
podajesz w tematyce "wiara", a piszesz o śmierci, ale
zapis właściwy, podzielam poglądy.
Racja Cezaryno, ta Pani jak nikt nie wyróżnia...Nie
pomogą nam wpływy, pieniądze czy sława. Dobrze i jasno
ujęłaś temat śmierci. Pozdrawiam .